"Ręce warte 100 mln". Kamil Grabara doceniony po meczu Ligi Mistrzów. Media są zachwycone
FC Kopenhaga zremisowała z Galatasaray w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Na wysokie oceny za swój występ zapracował Kamil Grabara.
Rozgrywane w środę spotkanie FC Kopenhagi z Galatasaray zakończyło się dramatem drużyny, której bramkarzem jest Kamil Grabara. Mistrz Danii zremisował w Stambule 2:2.
Do 86. minuty niemal wszystko wskazywało na to, że komplet punktów na inaugurację rozgrywek Ligi Mistrzów wróci do Kopenhagi. Po bramkach zdobytych przez Mohameda Elyounoussiego oraz Diogo Goncalvesa goście prowadzili różnicą dwóch trafień.
Kapitalna końcówka w wykonaniu gospodarzy sprawiła jednak, że mecz zakończył się remisem. Na listę strzelców wpisali się Sacha Boey i Tete.
Mimo fatalnego finiszu oraz utraty dwóch punktów na pochwały ze strony mediów zasłużył Kamil Grabara. Portal "Tipsbladet" ocenił go na czwórkę, co było jedną z najwyższych not w zespole.
- Kibice Galatasaray oczywiście przeczytali jego wtorkowy komentarz na temat tego, że fani Fenerbahce są lepsi. Już na rozgrzewce słyszalne było głośne buczenie pod adresem Grabary, które rozrywało niemal wszystkie bębenki w uszach. Ale nie robiło to na nim wrażenia. Wydawało się, że zmotywowało go to jeszcze bardziej. Na początku obronił strzał Icardiego. Nie miał większych szans przy trafieniu na 2:1. Być może przy bramce wyrównującej mógł zachować się lepiej - napisano.
Zachwytów nad występem Grabary nie kryli także dziennikarze "Ekstrabladet". 24-latek został określony mianem bohatera swojego zespołu.
- Nie bez przyczyny te ręce są warte ponad 100 milionów. Prawa ręka była ze stali. Gdyby nie Polak, FC Kopenhaga szybko straciłaby szanse na dobry wynik. Przy strzałach w końcówce nie miał szans - czytamy.