Real wyszarpał zwycięstwo w Pampelunie. "Królewscy" ciągle wywierają presję na FC Barcelonie [WIDEO]

Mecz jeszcze się nie zaczął, a już można było mówić o skandalu. Vinicius Junior został obrażony podczas minuty ciszy ku pamięci ofiar trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Reprezentant Brazylii od początku był widoczny, pokazywał się do gry, próbował akcji indywidualnych. W 10. minucie zmarnował dobrą okazję - przegrał pojedynek z Sergio Herrerą.

Real miał przewagę na początku meczu, ale z czasem coraz śmielej grała Osasuna. Groźnie pod bramką Courtois było przed przerwą, gdy z okolic linii pola karnego uderzył Budimir. Piłka przeszła jednak obok słupka.

Vinicius kolejną okazję miał w 57. minucie, ale znów górą z tego pojedynku wyszedł Herrera. Szczęścia próbował też Rodrygo. Nie wpisał się jednak na listę strzelców.

Osasuna się odgryzała. Gospodarze byli blisko szczęścia w 62. minucie. Po strzale Gomeza piłka zatrzymała się na słupku.

W 74. minucie Vinicius przegrał kolejny pojedynek z Herrerą. Chwilę później Brazylijczyk zapisał na swoim koncie asystę. Po jego dośrodkowaniu piłkę do bramki skierował Valverde.

W 90. minucie w końcu do bramki trafił Vinicius, ale jego gol nie został uznany. Sędziowie dopatrzyli się spalonego. Real i tak zdobył drugą bramkę - już w doliczonym czasie na listę strzelców wpisał się Asensio.

Real dzięki zwycięstwu zmniejszył straty do Barcelony do pięciu punktów. Drużyna Roberta Lewandowskiego w niedzielę zagra z Kadyksem.