Real rozbił Gironę! "Królewscy" gonią Barcelonę, kontuzje dwóch graczy [WIDEO]

Na początku meczu Girona broniła całym zespołem na swojej połowie. Real cierpliwie budował kolejne ataki pozycyjne. W 7. minucie podopieczni Michela umiejętnie powstrzymali Ardę Gulera na prawym skrzydle.

Gospodarze mogli odgryźć się skutecznym kontratakiem. Bojan Miovski dobrze pokazał się na pozycji, ale Donny van de Beek zignorował go i zepsuł akcję. W 11. minucie Yaser Asprilla lewą nogą huknął w trybuny.

Kylian Mbappe mógł stanąć przed szansą na zdobycie bramki. W ostatniej chwili Ladislav Krejci zatrzymał Francuza skutecznym wślizgiem. W 20. minucie Miovski nie doszedł do ciętego dogrania Van de Beeka. Z kolei Asprilla oddał jeszcze jeden niecelny strzał. Powoli to Girona przejmowała kontrolę.

Po dwóch kwadransach Van de Beek zmarnował dogodną okazję na zdobycie bramki. W odpowiedzi Gazzaniga obronił strzał Brahima. Real objął prowadzenie po mocnym uderzeniu Bellinghama. Anglik posłał piłkę między nogami bramkarza Girony.

W 41. minucie Gazzaniga sparował futbolówkę po uderzeniu Mbappe. Ewentualny gol i tak nie zostałby uznany z powodu spalonego. Do przerwy Real prowadził 1:0.

W 55. minucie madrytczycy zdobyli drugą brankę. Bellingham przeszył podanie Girony prostopadłym podaniem. Guler przyjął piłkę, po czym lewą nogą trafił do siatki.

Koncert Realu trwał w najlepsze. W 62. minucie Mbappe uciekł spod krycia i pokonał Gazzanigę strzałem z ostrego kąta. Francuzowi asystował niezawodny Luka Modrić.

Właściwie jedynym problemem "Los Blancos" w tym spotkaniu były urazy Bellinghama i Mendy'ego. Obaj musieli przedwcześnie opuścić murawę. Na razie nie wiadomo, jak poważne są ich problemy zdrowotne.

Real wygrał 3:0, dzięki czemu traci już tylko dwa punkty do liderującej Barcelony. Dodatkowo "Królewscy" mają do rozegrania zaległe spotkanie z Valencią. Teraz ekipa Ancelottiego może szykować się do wymagającego starcia z Atalantą w Lidze Mistrzów. "La Dea" podejdzie do najbliższej rywalizacji po serii dziewięciu zwycięstw.