Real Madryt zrezygnuje ze sporego transferu przez koronawirusa? Agent piłkarza potwierdza wątpliwości

Według doniesień medialnych Donny van de Beek od nowego sezonu miał zostać piłkarzem Realu Madryt. "Królewscy" byli podobno gotowi zapłacić za pomocnika 55 milionów euro. Teraz wszystko może się jednak zmienić ze względu na pandemię koronawirusa. Potwierdził to agent piłkarza w rozmowie z "Mundo Deportivo".
Donny van de Beek od dawna łączony jest z Realem Madryt. Niektóre media twierdzą nawet, że hiszpański klub porozumiał się już wcześniej z Ajaksem Amsterdam w sprawie transferu i miałby zapłacić latem 55 milionów euro. Sytuację może jednak teraz skomplikować kryzys spowodowany pandemią koronawirusa. W rozmowie z "Mundo Deportivo" potwierdził to agent piłkarza.
- Co się stanie z Donnym? W tej chwili nikt tego nie wie. Od dawna wiemy o zainteresowaniu wielu znanych klubów. Zobaczymy, co stanie się w najbliższych tygodniach. Nie ośmielę się nic powiedzieć na ten temat, także dlatego, że pewne rzeczy są poufne, a koronawirus znacznie zmieni sytuację niektórych klubów i musimy się temu dokładnie przyjrzeć - zapowiedział.
- Ważne jest, aby Donny podjął decyzję na podstawie własnych uczuć. Musi się zastanowić, które miejsce będzie dla niego lepsze i gdzie odniesie większy sukces - zakończył.
W tym sezonie Donny van de Beek zagrał w 37 meczach Ajaksu. Zdobył w tym czasie dziesięć goli i dołożył do tego jedenaście asyst. Przez Transfermarkt.de wyceniany jest obecnie na 44 miliony euro.