Real Madryt zrezygnował z Erlinga Haalanda przez Kyliana Mbappe. "Klub nie ma planu B"
Wciąż nie wiadomo, czy Kylian Mbappe dołączy do Realu Madryt. Ceniony francuski dziennikarz, Romain Molina, ujawnił, że "Królewscy" zrezygnowali z transferu Erlinga Haalanda, bo byli pewni przybycia Francuza.
Media od dawna informowały, że Mbappe raczej nie przedłuży kontraktu z PSG i jako wolny zawodnik trafi na Santiago Bernabeu. Sytuacja jednak uległa zmianie.
W ostatnim czasie coraz więcej mówi się o tym, że 23-latek jednak parafuje nową umowę na Parc des Princes. Według najnowszych doniesień nawet Florentino Perez wie już, że Mbappe nie przejdzie do Realu.
To całkowicie burzy plany "Los Blancos". Francuski mistrz świata miał być gwiazdą letniego okienka transferowego. Liczono, że wraz z Viniciusem Juniorem i Karimem Benzemą stworzy on galaktyczny tercet w linii ataku.
Okazuje się, że włodarze Realu byli absolutnie przekonani, że Mbappe wybierze ich ofertę. Z tego powodu klub zrezygnował z możliwości zakupu Erlinga Haalanda. Ostatecznie Norweg wylądował w Manchesterze City.
- Real wycofał się z transferu Haalanda dla Mbappe, z którym już dawno temu uzgodnił warunki umowy. Erling miał być planem B. Teraz klub nie ma planu B. W Madrycie panuje panika - poinformował Romain Molina.
W najbliższych dniach powinniśmy poznać ostateczną decyzję Kyliana Mbappe. Według francuskich mediów już w ten weekend napastnik ogłosi, w którym klubie będzie kontynuował karierę.