Real Madryt wykorzystał błędy Atalanty Bergamo. Koszmarna pomyłka bramkarza, gole klubowych legend [WIDEO]
Piłkarze Realu Madryt w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów pokonali Atalantę Bergamo 3:1. Gole dla "Królewskich" strzelali Karim Benzema, Sergio Ramos oraz Marco Asensio. Przy trafieniu Francuza ogromny błąd popełnił bramkarza Atalanty, Marco Sportiello.
Podopieczni Zinedine'a Zidane'a mieli zaliczkę z pierwszego spotkania, które wygrali 1:0. Niewiele brakowało jednak, aby Atalanta błyskawicznie odrobiła straty. Już w trzeciej minucie szansę na gola miał Robin Gosens, lecz jego uderzenie obronił Thibaut Courtois.
Początek należał zdecydowanie do gości. To Włosi częściej atakowali, a Real przez długi czas nie był w stanie odpowiedzieć. Niewiele wskazywało na to, aby "Królewscy" wyszli na prowadzenie. Kolejne próby - choćby Viniciusa i Modricia - były zdecydowanie niecelne.
W 34. minucie gospodarze skorzystali jednak z prezentu, jaki dostali od rywali. Marco Sportiello wybił piłkę prosto do Luki Modricia, Chorwat obsłużył Karima Benzemę, a Francuzowi pozostało tylko umieszczenie futbolówki w pustej bramce.
Sporą kontrowersję mieliśmy także w samej końcówce pierwszej połowy. Wydawało się, że Atalanta będzie miała świetną okazję na gola do szatni i wyrównanie, lecz arbiter zakończył tę część gry i zaprosił piłkarzy do szatni.
Po przerwie inicjatywa należała już do wyraźnie podbudowanych "Królewskich". Świetną indywidualną akcją popisał się Vinicius, który minął rywali i znalazł się tuż przed bramkarzem. Zabrakło jednak wykończenia - skrzydłowy uderzył obok bramki.
Po chwili Brazylijczyk zrehabilitował się nieco i wywalczył rzut karny, gdy na linii szesnastego metra faulował go Toloi. "Jedenastkę" na gola pewnie zamienił Sergio Ramos.
W 67. minucie dublet mógł ustrzelić Karim Benzema. Pierwszy strzał Francuza obronił Sportiello, dobitka wylądowała natomiast na słupku. Niedługo później odpowiedziała wreszcie Atalanta. Duvan Zapata wyszedł sam na sam z Coutoisem, lecz uderzył prosto w bramkarza.
Siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry Włosi odzyskali na moment nadzieję na korzystny wynik, gdy z rzutu wolnego do siatki trafił Luis Muriel. Radość gości nie trwała jednak długo.
Po chwili kolejnym golem odpowiedział bowiem Real. Hiszpanie wyprowadzili szybką kontrę - Lucas Vazquez popędził na bramkę rywali i dograł do Marco Asensio, a napastnik nie zmarnował tej sytuacji.
Ostatecznie w dwumeczu "Królewscy" wygrali więc 4:1 i zameldowali się w kolejnej fazie rozgrywek. Losowanie par ćwierćfinałowym zaplanowano na piątek.