Real Madryt. Rozejm między Perezem i Ramosem, Isco przeprasza za swoje zachowanie

W Realu w ostatnich dniach było bardzo nerwowo. Hiszpańskie media donosiły, że tuż po spotkaniu z Ajaksem do szatni wkroczył Perez, który zarzucił zawodnikom niewystarczające zaangażowanie w grę. Na te słowa zareagował Ramos, który skrytykował działalność szefostwa klubu. Hiszpan miał nawet powiedzieć, że w każdej chwili może odejść z klubu. Wystarczy, że ten wypłaci mu pensję.

W czwartek napięcie zostało rozładowane. Choć kolejna rozmowa Pereza z Ramosem nie była zbyt długa, to wystarczyła, by strony spojrzały na siebie przychylniej. Do następnych spotkań ma dojść wkrótce.

Ramos w czwartek poprowadził też zebranie drużyny. Miał na nim przemawiać ostro, zdecydowanie, zachęcać kolegów do podjęcia wzmożonego wysiłku w końcówce sezonu. Kapitan Realu otwarcie skrytykował też Isco, który nie pojechał z całą drużyną na spotkanie z Ajaksem. Hiszpański pomocnik zareagował w ten sposób na decyzję Santiago Solariego, który nie znalazł dla niego miejsca w meczowej osiemnastce. Nie zostało to dobrze przyjęte przez drużynę - jej zdaniem jeszcze zaogniło to sytuację w szatni.

Isco przeprosił za swoje zachowanie, ale próbował się usprawiedliwić złymi relacjami z argentyńskim szkoleniowcem. Ramos - jak twierdzi "Marca" - odpowiedział wówczas, że drużyna jest ważniejsza niż problemy między zawodnikiem a trenerem.