Real Madryt podjął decyzję. Klamka zapadła, to już konieczność
Real Madryt ma za sobą koszmarne miesiące, jeśli chodzi o zdrowie zawodników. To skłoniło zarząd "Królewskich" do refleksji nad kadrą.
W sobotę Real zmierzył się z Osasuną. Spotkanie przyniosło trzy kolejne kontuzje. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
Najgorzej wygląda sytuacja Edera Militao. Brazylijczyk zupełnie zerwał więzadło krzyżowe, będzie pauzował dziewięć miesięcy. Nie jest przy tym jedynym stoperem "Królewskich" z takim problemem, bo z kontuzją walczy również David Alaba.
W tej sytuacji hiszpański gigant podjął decyzję, że wzmocnienia są konieczne. Matteo Moretto poinformował, że do transferów ma dojść już w styczniu. Real będzie chciał ściągnąć nie jednego, lecz prawdopodobnie dwóch obrońców.
"Królewscy" konieczność sprowadzenia nowego zawodnika widzieli już wcześniej. Po sobotnim meczu uznali, że jeden piłkarz może nie wystarczyć. Na ten moment nie wiadomo jednak, na kim skupią się madrytczycy.
Moretto dodał również, że transfery będą przeprowadzane w okresie od stycznia do lata. Niemniej, w związku z kontuzją Militao, Real będzie się spieszył.
Obecnie Carlo Ancelotti ma do dyspozycji tylko dwóch stoperów pierwszego zespołu. Zdrowi są Antonio Rudiger i Jesus Vallejo. Przeciwko Osasunie szansę otrzymał Raul Asencio, czyli gracz rezerw.