Real Madryt. Ojciec Luki Jovicia broni syna: Powinien pójść do więzienia, ale tylko wtedy, gdy jest winny

Ojciec Luki Jovicia wziął w obronę swojego syna: Powinien pójść do więzienia, ale tylko wtedy, gdy jest winny
Christian Bertrand / Shutterstock.com
Ojciec Luki Jovicia zabrał głos po tym, jak serbscy dziennikarze ujawnili, że napastnik "Los Blancos" złamał nakaz kwarantanny.
Piłkarze Realu Madryt mieli zostać odizolowani, bo u jednego z koszykarzy "Królewskich" wykryto koronawirusa. Luka Jović za zgodą klubu wrócił do ojczyzny, jednak tam - według dziennikarzy - hucznie świętował urodziny swojej dziewczyny, ignorując wcześniejsze zalecenia.
Dalsza część tekstu pod wideo
Sam zawodnik opublikował wpis w mediach społecznościowych, w którym wyjaśnił zaistniałą sytuację. Nocna impreza piłkarza spotkała się jednak z liczną krytyką ze strony Serbów. W tej sprawie wypowiedzieli się nawet prezydent i premier kraju, którzy zapowiedzieli podjęcie odpowiednich działań prawnych.
Po stronie Luki Jovicia stanął za to jego ojciec - Milan.
- Luka wykonał dwa testy na obecność koronawirusa i oba były negatywne. Dlatego myślał, że może przyjechać do Serbii. Teraz wygląda na to, że jest poważnym przestępcą. Całkowicie zgadzam się z serbskim prezydentem i premierem, że powinien pójść do więzienia, ale tylko wtedy, gdy jest winny - stwierdził.
- Poparłbym tę decyzję, gdyby zrobił coś złego, ale przyjechał do Belgradu i został w domu. Jego dziewczyna Sofia jest w ciąży i nie mogła wyjść z domu, aby świętować swoje urodziny. Niektóre zdjęcia, które wyciekły z ich zabawy, pochodzą jeszcze z czasów, jak byli w Hiszpanii - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz22 Mar 2020 · 18:30
Źródło: sport.pl/Marca

Przeczytaj również