Real Madryt nie rezygnuje z transferu Erlinga Haalanda. Stawia jednak swoje warunki
Real Madryt pozostaje w walce o Erlinga Haalanda. "Marca" informuje jednak, że włodarze "Królewskich" mają swoje oczekiwania względem napastnika Borussii Dortmund.
Erling Haaland jest coraz bliżej zmiany klubowych barw. Norweg podjął decyzję, że chce opuścić szeregi drużyny z Zagłębia Ruhry. Jego nowy pracodawca będzie musiał przelać 75 milionów euro na konto niemieckiego klubu - tyle wynosi klauzula odstępnego, która zostanie aktywowana po zakończeniu bieżącego sezonu.
Zdaniem angielskich mediów faworytem w wyścigu o Erlinga Haalanda jest Manchester City. Anglicy mieli przekonać napastnika nie tylko wizją ciągłego rozwoju pod okiem Pepa Guardioli, ale także tygodniówką, która sięgnąć może 3 milionów funtów tygodniowo.
"The Citizens" nie są jednak pewni ostatecznego powodzenia. W grze o Haalanda wciąż pozostaje Real Madryt. Włodarze "Królewskich" stawiają przed zawodnikiem i jego agentami jasne warunki, które muszą zostać spełnione, jeśli napastnik ma trafić na Santiago Bernabeu.
Jak donosi "Marca", klub Florentino Pereza nie ma zamiaru konkurować z Manchesterem City i proponować Norwegowi tak lukratywnego kontraktu jak czynią to Anglicy. Zarząd hiszpańskiego klubu liczy na aspiracje i pragnienia samego zawodnika, które mogą skłonić go do wyboru znacznie skromniejszej oferty.
Lokalne media podkreślają, że Real Madryt w podobny sposób rozegrał sprawę Kyliana Mbappe. Ich zdaniem Francuz na pewno wzmocni szeregi "Królewskich", mimo tego, że nie będzie mógł tam liczyć na gażę, którą oferowali mu katarscy właściciele PSG.