Real Madryt na kolanach! Szarża Arsenalu, Rice kompletnie oszalał [WIDEO]

Chociaż Kiwior popełnił błąd na samym starcie, to Arsenal jako pierwszy miał okazję do otworzenia wyniku wtorkowej rywalizacji. W 14. minucie pierwszą ze świetnych interwencji zaliczył jednak Courtois, który odbił uderzenie Parteya.

Niedługo później szansę miał Mbappe. Francuz wpadł w pole karne i oddał strzał z ostrego kąta. Szkopuł w tym, że trafił prosto w Rayę. W dalszej części pierwszej połowy dominowali "Kanonierzy". Rice popisał się świetnym uderzeniem głową, a Martinelli dobitką, ale obu zawodników zatrzymał Courtois. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Warto dodać, że doszło również do nieładnego zdarzenia między Mbappe a Merino. Francuz kopnął leżącego rywala, lecz kartki nie otrzymał.

Po zmianie stron Real wyglądał jeszcze gorzej. Arsenal doskonale zatrzymywał ataki gości, Kiwior i spółka spokojnie radzili sobie z Viniciusem oraz Mbappe. W 58. minucie doszło do wielkiego przełamania.

Po faulu na Sace do piłki podszedł Rice. Anglik uderzył idealnie, perfekcyjnie. Futbolówka minęła mur i wpadła do siatki tuż obok słupka.

Na tym pomocnik nie poprzestał. Chociaż Courtois dwoił się i troił, aby kolejna bramka nie padła, to w 70. minucie musiał skapitulować. Tym razem Rice huknął w samo okienko, a The Emirates zatrząsło się w posadach.

W 75. minucie "Kanonierzy" zadali ostatni cios. Lewis-Skelly podał do dobrze ustawionego Merino, a ten spróbował szczęścia z dystansu. Trafił, a Arsenal przypieczętował niezwykłą wygraną 3:0 (0:0). Dodajmy, że w 94. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Camavinga, którego ukarano za niesportowe zachowanie.

Rewanż, na boisku bezradnego dziś Realu, zaplanowano na 16 kwietnia. Jakub Kiwior rozegrał pełny mecz.