Real Madryt, Liverpool i Bayern obserwują objawienie sezonu Premier League. "On jest wielbicielem jego gry"
Real Madryt, Liverpool i Bayern. Trzej giganci mogą wziąć udział w bitwie transferowej, której stawką będzie pozyskanie najnowszej gwiazdy Premier League, Armela Belli-Kotchapa.
Armel Bella-Kotchap to objawienie nowego sezonu Premier League. Obrońca Southampton trafił do Anglii tego lata z VfL Bochum i błyskawicznie zyskał uznanie zdecydowaną, skuteczną i efektowną grą w obronie. To on pozbawił Jana Bednarka miejsca w składzie "Świętych", w efekcie czego Polak odszedł 1 września do Aston Villi.
Postępy Belli-Kotchapa nie umknęły uwadze Hansiego Flicka. Selekcjoner reprezentacji Niemiec powołał młodego defensora do kadry na wrześniowe mecze Ligi Narodów z Anglią i Holandią.
20-latek jest też obserwowany przez największe kluby w Europie. Trzej możni z Hiszpanii, Anglii i Niemiec mają na radarze doskonałą grę stopera Southampton. To Real, Liverpool oraz Bayern - donosi serwis "Fichajes".
Według dziennikarzy tego portalu Bella-Kotchap trafił na celownik Realu jako potencjalny, przyszły partner Edera Militao w linii obrony i kandydat na wieloletniego lidera tej formacji.
W Liverpoolu z kolei wielkim zwolennikiem piłkarza jest Juergen Klopp. - On jest wielbicielem jego gry, a niski poziom gry Joe Gomeza otwiera "The Reds" furtkę do podpisania kontraktu z Niemcem w niedługim czasie - uważa "Fichajes".
Bayern zaś obserwował Bellę-Kotchapa jeszcze, gdy ten reprezentował Bochum. 20-latka mocno ceni klubowa "góra", choć ewentualne zatrudnienie Armela zależy od rozwoju takich graczy jak Lucas Hernandez czy Dayot Upamecano.
Branżowy serwis "Transfermarkt" wycenia Armela Bellę-Kotchapa na 16 mln euro.