Real Madryt. Ancelotti przewidział wielki mecz Courtois. Włoch zdradził, co powiedział swojemu bramkarzowi

Real wygrał Ligę Mistrzów w spektakularnym stylu. W drodze do finału w dramatycznych okolicznościach pokonywał PSG, Chelsea i Manchester City. Już w decydującym meczu wygrał z Liverpoolem 1:0.

Dla Ancelottiego to już czwarte zwycięstwo w Lidze Mistrzów w roli trenera. Po dwa razy prowadził do triumfu Milan i Real.

- To było najtrudniejsze zwycięstwo. Pomogło nam to, że nikt w nas nie wierzył. Stworzyliśmy dobrą atmosferę, która pomogła. Sporo się nacierpieliśmy, ale nigdy się nie poddaliśmy. Z Liverpoolem bardzo dobrze zarządzaliśmy grą. Wygraliśmy z wielkim rywalem - skomentował Ancelotti.

Bohaterem Realu był Thibaut Courtois. Belg w kilku sytuacjach popisał się kapitalnymi trofeami. Ancelotti docenił jego wkład w zwycięstwo.

- Nie myślę o trofeach, ale o szczęściu, które daliśmy kibicom i tak piłkarzom jak Courtois. Powiedziałem mu: "Zabiorę cię do finału, a ty nam go wygrasz". Tak też było - powiedział Ancelotti.

Jedynego gola dla "Królewskich" strzelił Vinicius. Brazylijczyk ma za sobą zdecydowanie najlepszy sezon w dotychczasowej karierze.

- Dałem mu pewność siebie, której potrzebował. Po pierwszych dwóch meczach już zawsze grał. Poprawił się tylko pod względem skuteczności. Reszty nie zmienił. Wszyscy obdarzyli go dużym zaufaniem. W Paryżu położył wisienkę na torcie - podsumował włoski szkoleniowiec.