Real Madryt. Agent Garetha Bale'a dolał oliwy do ognia. "Powinni całować podłogę, po której on chodzi"
W ostatnim czasie postawa Garetha Bale'a budziła wielkie emocje wśród kibiców Realu Madryt. Teraz głos w tej sprawie zabrał Jonathan Barnett. Agent walijskiego piłkarza stanął w obronie swojego klienta.
W zeszłym tygodniu oficjalnie potwierdzono, że Bale przenosi się do Tottenhamu. Walijczyk został wypożyczony z Realu Madryt na jeden sezon. Jonathan Barnett nie ukrywa, że być może skrzydłowy na dłużej zakotwiczy w Londynie.
- Jeśli wszystko ułoży się naprawdę dobrze, nie będzie z tym problemu. To jest klub, w którym on chce grać. Nie widzę żadnych problemów, jeśli zechce zostać na kolejny sezon. Jest wiele możliwości, to zależy od niego. Najważniejsze, żeby cieszył się piłką i dobrze grał - oznajmił agent Bale'a.
- Mam nadzieję, że kwestia powrotu do Madrytu]się nie pojawi. W Tottenham odniesie taki sukces, że będzie chciał zostać - zaznaczył.
Barnett jednocześnie odniósł się do krytyki, z którą w ostatnim czasie musiał się mierzyć jego klient. Zdaniem agenta walijski piłkarz został niesprawiedliwie potraktowany przez dziennikarzy oraz kibiców Realu Madryt.
- Gdy trafił do Hiszpanii, media zaczęły pisać o jego żonie, rodzinie, prywatnych sprawach. To skandal. Myślę, że brak szacunku to był duży problem. Moim zdaniem nigdy nie był traktowany odpowiednio jak na piłkarza, który dokonał tak wiele - dodał.
- Myślę, że to, co zrobili kibice, było wstydem, a klub nie pomógł. Za to, co osiągnął dla Realu Madryt, powinni całować podłogę, po której on chodzi - zaznaczył.
- Dziennikarze powinni przestać go atakować, a zamiast tego docenić to, co osiągnął. Od siedmiu lat wszyscy mówią, że Gareth Bale nie mówi po hiszpańsku - a mówi! Wszyscy mówią, że nie dba o piłkę nożną - on kocha futbol. Sprawa gry w golfa? To kompletna bzdura - zakończył.