Real grzmi po decyzji sędziego. Wielka kontrowersja w derbach [WIDEO]
Wielka kontrowersja po meczu Rayo Vallecano z Realem (3:3). Carlo Ancelotti uważa, że jego drużynie należał się rzut karny. Eksperci są podzieleni.
Derby Madrytu były bardzo emocjonujące. Rayo prowadziło już 2:0, ale Real szybko zdołał odrobić straty. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 3:3.
Real uważa, że został skrzywdzony przez sędziego 75. minucie. W stykowej sytuacji piłkę ze swojego pola karnego usiłował wybić Abdul Mumin, ale - podobnie jak Jude Bellingham - trafił w nogę nadbiegającego Viniciusa Juniora. Juan Martinez Munuera kazał grać dalej.
Po meczu na stronie internetowej "Królewskich" napisano, że kontrowersyjne sędziowanie uniemożliwiło im zwycięstwo z Rayo, a wspomniane starcie uznano za "wyraźny faul". Jasno na temat starcia z udziałem Viniciusa wypowiedział się Carlo Ancelotti.
- Wydaje mi się, że karny był bardzo oczywisty - mówił włoski szkoleniowiec.
Interpretację Ancelottiego popiera były sędzia Eduardo Iturralde Gonzalez. Według niego Martinez Munuera popełnił błąd.
- Dla mnie to ewidentny rzut karny. Zawodnik Rayo próbował wybić piłkę, ale zamiast tego trafił w nogę Viniciusa. VAR powinien powiadomić Martineza Munuerę - komentował Iturralde Gonzalez.
Nie wszyscy eksperci są tego zdania. Boiskową decyzję poparł inny były arbiter, Alfonso Perez Burrull.
- Nie widzę tu karnego. Moim zdaniem obrońca wybił piłkę. Trzech piłkarzy walczyło o piłkę. Doszło do kontaktu, ale dlatego, że napastnik zostawił nogę, gdy zawodnik Rayo kopnął piłkę - powiedział Perez Burrull.