Raymond Domenech zapytany o obecną sytuację. "Albo Rosja, albo reszta. Postawa Polski bardzo mi się podoba"
UEFA i FIFA podjęły decyzję o nałożeniu kolejnych sankcji na rosyjski futbol. Sytuację skomentował Raymond Domenech, były selekcjoner reprezentacji Francji.
Rosyjskie drużyny zostały wykluczone z rozgrywek piłkarskich w najbliższym czasie. "Sborna" nie zagra z Polską w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze, natomiast Spartak Moskwa nie zmierzy się z RB Lipsk w 1/8 finału Ligi Europy.
Sprawa ta wywołała powszechne poruszenie. Odnoszą się do niej nie tylko media polskie i rosyjskie, ale także angielskie. "Sky Sports" pisze o możliwych scenariuszach, które zakładają awans Polski bezpośrednio do finału kwalifikacji do mundialu. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Teraz do sprawy odniósł się też Raymond Domenech. Z byłym selekcjonerem reprezentacji Francji porozmawiał Piotr Koźmiński z portalu "WP Sportowe Fakty". Doświadczony trener jasno opowiedział się po jednej ze stron.
- Uważam, że postąpiliście słusznie. Postawa Polski bardzo mi się podoba. Zresztą w wasze ślady poszli już inni. I tak powinno to wyglądać. Nie można udawać, że nic się nie dzieje. Jeśli teraz byśmy nie zareagowali, to niedługo mogłoby być za późno. Albo Rosja, albo reszta świata! - stwierdził.
- Nie może być tak, że Rosja napada na inne państwo, a jej sportowcy, jak gdyby nigdy nic, występują na międzynarodowych arenach. To jest rola również rosyjskich sportowców: przekazywać swojemu społeczeństwu, że sprzeciwiają się tej agresji, że wojna jak najszybciej musi się skończyć! - dodał.
Raymond Domenech został również zapytany o słuszność stwierdzenia, że nie należy mieszać sportu z polityką.
- Nie, to nie tak, zupełnie nie tak! Właśnie świat sportu musi się teraz konkretnie opowiedzieć po właściwej stronie. Sport ma wielką siłę przebicia. I ważne, żeby sportowcy - indywidualnie, zbiorowo, pod własnym nazwiskiem i pod egidą federacji - głośno potępili rosyjską agresję, bo to, co Rosjanie robią, jest absolutnie nie do przyjęcia! - zawyrokował Francuz.