Rasistowski skandal w meczu reprezentacji Brazylii. Federacja podjęła stanowcze kroki

Rozgrywany w Argentynie mundial do lat 20 powoli zmierza w kierunku końca. Już w sobotę zostaną rozegrane pierwsze mecze ćwierćfinałowe. Kilka dni wcześniej doszło zaś starcia 1/8 finału z udziałem reprezentacji Brazylii. Drużyna trenera Ramona Menezesa rozbiła Tunezję 4:1.

Temat piłkarzy “Canarinhos” wzbudza olbrzymie kontrowersje po incydencie z udziałem Viniciusa Juniora. W trakcie rozgrywanego dwa tygodnie temu spotkania z Valencią został on zaatakowany przez kibiców gospodarzy. Wsparciem z gwiazdą Realu Madryt podzielił się szereg gwiazd ze świata sportu.

Sytuacja sprzed kilkunastu dni nie zapobiegła jednak tego rodzaju sytuacjom. Podczas odbywającego się w środę pojedynku mistrzostw świata do lat 20 pomiędzy Brazylią i Tunezją doszło do kolejnego skandalu na tle rasistowskim.

W 45. minucie meczu defensor “Canarinhos”, Robert Renan opuścił boisko z czerwoną kartką po tym, jak w nieprzepisowy sposób zatrzymywał jednego z rywali. Do szatni schodził w obecności gwizdów i dźwięków przypominających odgłosy małp. Po zakończeniu spotkania został także zaatakowany w mediach społecznościowych, gdzie grożono mu śmiercią.

Głos na temat sytuacji z udziałem 19-letniego gracza Zenitu Sankt Petersburg zabrali przedstawiciele Brazylijskiego Związku Piłki Nożnej. Cała sprawa trafiła już do lokalnej policji oraz FIFA, które będą mieli za zadanie ukarać uczestników rasistowskiego zajścia.

W najbliższych dniach ma się rozpocząć zgrupowanie dorosłej reprezentacji Brazylii. Podczas jego trwania odbędą się dwa mecze towarzyskie rozgrywane pod znakiem walki z rasizmem. Rywalami “Canarinhos” będą Senegal oraz Gwinea.