Rasistowski skandal w meczu angielskiego klubu. Doszło do rękoczynów
W miniony poniedziałek Wolverhampton zmierzyło się z Como w meczu towarzyskim. Anglicy zakończyli towarzyskie spotkanie w wyjątkowo podłych nastrojach. Nie miały one jednak związku z kwestiami sportowymi.
Wolverhampton powoli przygotowuje się do następnego sezonu Premier League. Pierwszym poważnym rywalem drużyny w sparingach było Como. Beniaminek Serie A został pokonany 1:0 (1:0) po golu Matta Doherty'ego.
Nie obyło się jednak bez skandalu. W 70. minucie z boiska wyleciał Daniel Podence. Portugalczyk uderzył jednego z rywali.
Zachowanie napastnika miało bezpośredni związek z postawą piłkarzy Como. Rzucili oni rasistowską obelgą w stronę Hwang Hee-chana. Koreańczykowi zaproponowano wcześniejsze zakończenie spotkania, ale ten odrzucił taką możliwość.
Niemniej napastnik był wyraźnie dotknięty tym skandalicznym zajściem. Część kolegów z zespołu "Wilków" postanowiła go pocieszyć, zaś Podence wymierzył sprawiedliwość na własną rękę.
The Athletic przekazało, że Anglicy zwrócą się do UEFA w sprawie tego, co wydarzyło się na boisku. Złożą oficjalną skargę. Na wyciągnięcie konsekwencji przez federację trzeba będzie jednak poczekać.