Rashford poszedł w odstawkę. Amorim znów to zrobił
Marcus Rashford chyba na dobre poszedł w odstawkę. Anglik znów nie znalazł się w kadrze meczowej Manchesteru United.
Rashford rozpoczął kadencję Rubena Amorima w podstawowym składzie. Wydawało się, że jest na dobrej drodze do powrotu do wysokiej formy. W meczu z Ipswich strzelił jednego gola, a z Evertonem nawet dwa.
27-latek szybko trafił jednak na ławkę rezerwowych, a obecnie nie mieści się nawet na niej. Mecz z Bournemouth jest trzecim z kolei, w którym nie pojawi się na boisku. Nie było go też w kadrze na spotkania z Manchesterem City i Tottenhamem w Pucharze Ligi.
Fabrizio Romano podkreśla, że decyzja Amorima ma podłoże sportowe. Rashford nie jest kontuzjowany.
W ostatnich tygodniach media podawały, że Rashford jest wśród piłkarzy, których Manchester United chciałby się pozbyć. Klub przy dobrej ofercie miałby się zgodzić nawet na jego sprzedaż w najbliższym oknie transferowym.
Rashford gra w Manchesterze United od początku kariery. Jego kontrakt obowiązuje do połowy 2028 roku.