Raport finansowy "Piłki Nożnej". Najwięcej w Ekstraklasie płaci Legia. Astronomiczne zarobki Jędrzejczyka
Dziennikarze tygodnika "Piłka Nożna" przygotowali raport dotyczący płac w polskich ligach. Rekordzistą pod tym względem jest Artur Jędrzejczyk - jego umowa opiewa na ponad 3 mln złotych rocznie. To w skali polskiej ligi astronomiczne pieniądze.
Zbigniew Mucha i Przemysław Pawlak, którzy opracowali zestawienie, zastrzegają, że ich informacje są nieoficjalne, ale "mocno prawdopodobne". Jak zatem zarabia się w Ekstraklasie?
Rekordzistą jest Jędrzejczyk, który wiążąc się z Legią miał zagwarantować sobie roczny kontrakt na poziomie 800 tysięcy euro brutto, czyli - przeliczając po obecnym kursie - ponad 3,2 mln złotych. Do tego należy doliczyć też premie za wyniki oraz tzw. "wyjściówki". Każdy piłkarz Legii, który rozpoczyna mecze w pierwszej jedenastce, otrzymuje 1500 euro. Jeśli wchodzi na boisko z ławki rezerwowych, na jego konto wpłynie 1000 euro.
Inni piłkarze mistrzów Polski również nie powinni narzekać na zarobki. Według informacji "PN" Kasper Hamalainen, Miroslav Radović, Adam Hlousek i Daniel Chima Chukwu mogą liczyć na 120 tysięcy złotych miesięcznie, Michał Pazdan - na ponad 140 tysięcy złotych, a Armando Sadiku i Krzysztof Mączyński nawet na 150 tysięcy złotych. Wszystkie powyższe kwoty podano brutto. Cały budżet płacowy Legii jest szacowany 60 mln zł rocznie.To dwa razy więcej od Lechii i trzy razy więcej od Lecha.
Pieniądze jednak szczęścia i wyników nie dają. Widać to choćby po Górniku Zabrze, wiceliderze tabeli, którego piłkarze zarabiają - jak na realia ekstraklasy - skromnie. Igor Angulo, czyli najlepszy strzelec ligi, pobiera miesięcznie dostaje na rękę "tylko" 30 tysięcy złotych. Na podobnym poziomie mają być też zarobki Carlitosa z Wisły, który jest jednym z najlepszych piłkarzy tego sezonu.
Wysokie kontrakty przygotowano dla gwiazd Lechii. Wartość umów Sebastiana Mili i Sławomira Peszko ma przekraczać 100 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Gorzej może być z wypłacalnością, bo media kilka razy informowały już o poślizgach w wysyłaniu przelewów.
Według "PN" najlepiej opłacanym trenerem ligi Nenad Bjelica, którego umowa w Lechu opiewa na 30 tysięcy euro brutto miesięcznie. Jego rodak, Romeo Jozak, podpisał z Legią kontrakt gwarantujący miesięcznie 20 tysięcy euro brutto.