Raphinha przeprosił... po strzelonym golu. To powiedział koledze z drużyny
Raphinha otworzył wynik w środowym meczu FC Barcelony z Borussią Dortmund. Po spotkaniu przyznał, że przeprosił Pau Cubarsiego za zabranie gola Hiszpanowi.
W 25. minucie "Blaugrana" wyszła na prowadzenie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Fermin Lopez dośrodkował z rzutu wolnego, Inigo Martinez zgrał piłkę do Pau Cubarsiego, a Hiszpan uderzył w kierunku bramki.
Tam z najbliższej odległości do siatki skierował ją Raphinha. Barcelona miałaby jednak gola także wtedy, gdyby Brazylijczyk nie dotknął piłki.
Sam Raphinha wypowiedział się na temat tej sytuacji po końcowym gwizdku arbitra. Przyznał, że przeprosił kolegę z drużyny za zabranie mu trafienia.
- Przeprosiłem Pau Cubarsiego. Dotknąłem piłki, zanim przekroczyła linię bramkową. Powiedziałem mu, żeby się cieszył, bo będzie miał zaliczoną asystę - stwierdził Raphinha.
- Mówiłem to od początku sezonu. Jeśli zakładasz tę koszulkę, musisz pamiętać, że grasz po to, aby wygrać wszystko, co jest możliwe - podkreślił.
- Nie mogę powiedzieć, że jesteśmy już w półfinale. Został jeszcze jeden mecz, który będzie zupełnie inny. Przed własnymi kibicami będą drużyną z dużą jakością - powiedział.