Ranieri: Nie obejrzę meczu Tottenhamu z Chelsea

Claudio Ranieri po zremisowanym dzisiaj 1:1 meczu z Manchesterem Unitted przyznał, że najprawdopodobniej nie obejrzy, decydującego o mistrzostwie dla Leicester City, pojedynku Chelsea z Tottenhamem Hotspur.
- Chciałbym obejrzeć mecz Tottenhamu, ale sądzę, że będę miał wtedy lot powrotny z Włoch, a o rezultacie dowiem się dopiero wtedy, kiedy wyląduję - wyjaśniał włoski szkoleniowiec cytowany przez ESPN.
- Nasz występ był dobry po pierwszych piętnastu minutach, podczas których byliśmy trochę przestraszeni. United zaczęło naprawdę dobrze i trudno było nam wrócić do tego spotkania. Po strzeleniu gola zaprezentowaliśmy się już lepiej i sądzę, że remis to sprawiedliwy rezultat - ocenił opiekun "Lisów".
- Nie martwiłem się o wynik, ponieważ wiedziałem, że potrafimy walczyć i odpowiednio zareagować. Bramka dała nam więcej pewności siebie - zaznaczył Claudio Ranieri.
- Pokazaliśmy odpowiednią mentalność, a to było dla nas bardzo ważne - dodał Włoch.