Rangers FC ukarani przed rewanżem z Legią Warszawa. Steven Gerrard: To ogromnie rozczarowujące

Piłkarze Rangers FC nie mogą liczyć na to, że ich stadion wypełni się po brzegi podczas rewanżowego starcia z Legią Warszawa. Wszystko to efekt kary, jaką na klub nałożyła UEFA.
W trakcie spotkania przeciwko St Joseph’s w 1. rundzie eliminacji Ligi Europy kibice klubu z Glasgow zaprezentowali rasistowską postawę, co spotkało się z reakcją UEFA.
- UEFA zdecydowała, że ze sprzedaży zostanie wycofane nie mniej niż trzy tysiące biletów. O tym, jakie strefy na stadionie zostaną zamknięte, UEFA poinformuje w odpowiednim czasie. Kara będzie obowiązywała podczas najbliższego domowego meczu drużyny z Legią Warszawa - brzmi komunikat na oficjalnej stronie Rangers FC.
Rozczarowania całą sytuacją nie krył Steven Gerrard. Wskazał on, że to właśnie kibice byli ogromnym wsparciem Legii Warszawa w pierwszym meczu.
- Mam nadzieję, że ta kara uzmysłowi tym, którzy dopuścili się rasistowskich zachowań, że nie pomagają nam, a wręcz przeciwnie. Klub tylko na tym cierpi - stwierdził. - To ogromnie rozczarowujące, że w spotkaniu z Legią zostaniemy pozbawieni części naszego wsparcia z trybun. W pierwszym meczu w Warszawie widzieliśmy, jaką przewagę zyskali gospodarze dzięki swoim fanom.
- Raz jeszcze proszę kibiców, żeby zachowywali się odpowiednio, dopingując naszemu zespołowi. To frustrujące, że ucierpią niewinni fani, którzy płacą niezłe pieniądze, żeby oglądać nasz zespół - dodał.
- Nie wiem ile osób było zamieszanych w ten incydent, ale jestem pewien, że nie trzy tysiące. Jednak, niestety, trzy tysiące ludzi nie zobaczy z trybun meczu, który zapowiada się na kawał piłkarskiego widowiska - zakończył.