Ralf Rangnick skrytykował zarząd Manchesteru United! "Cały czas słyszałem: >>nie<<. Taka jest tutaj praktyka"
Ralf Rangnick dosadnie skrytykował politykę transferową zarządu Manchesteru United. Niemiecki szkoleniowiec odniósł się do sprawy podczas konferencji prasowej przed meczem z Brighton.
Bieżący sezon można uznać za katastrofę Manchesteru United. Niegdysiejszy gigant chwieje się w posadach - klub odpadł na wczesnym etapie rywalizacji w Lidze Mistrzów, nie ma szans na krajowe trofeum, natomiast w Premier League wypadł z pierwszej piątki.
Na ten moment "Czerwone Diabły" zajmują szóste miejsce i do czwartego Arsenalu tracą pięć punktów. Bardziej jednak muszą obawiać się nacisków WHU, ponieważ z powodu większej liczby meczów ich udział w przyszłej edycji Ligi Mistrzów staje się wątpliwy.
Jednym z powodów takiego stanu rzeczy może być kadra, którą eksperci uznają za niedopracowaną. Ralf Rangnick - aktualny szkoleniowiec Manchesteru United - cierpi między innymi na deficyt klasowego napastnika.
Sam szkoleniowiec również zdaje sobie sprawę z istotnych braków. Na konferencji prasowej przed meczem z Brighton zabrał głos w tej sprawie - Niemiec odsłonił kulisy negocjacji z zarządem "Czerwonych Diabłów".
- Cały czas słyszałem nie. Chciałem ściągnąć napastnika podczas styczniowego okienka, zasugerowałem, że powinniśmy usiąść i przeanalizować scenariusze. Może udałoby się nam kogoś ściągnąć na wypożyczeniu, może na stałe - odpowiedź pozostawała jednak niezmienna - wyznał trener.
- Może taka jest tutaj praktyka, może Manchester United nie chce robić interesów zimą. Może jednak powinniśmy się przełamać i przynajmniej omówić to w wewnętrznym gronie - kontynuował.
- Mieliśmy 48 godzin na to, by kogoś ściągnąć. Wiedzieliśmy, że Greenwood i Martial będą niedyspozycyjni, ale nic z tego nie wyszło! Interesowaliśmy się Luisem Diazem, Alvarezem i Vlahoviciem. Wszyscy trzej zmienili swoje kluby, ale żaden nie trafił do Manchesteru - podsumował Rangnick.
Od sezonu 2022/23 Niemiec nie będzie już prowadził ekipy "Czerwonych Diabłów". Jego następcą oficjalnie został Erik ten Hag.