Raków straci kluczowego piłkarza? Ostre słowa nt. Marka Papszuna. "Częstochowa jest za mała dla dwóch gwiazd"
Vladan Kovacević dołączył do Rakowa Częstochowa minionego lata i z miejsca stał się jednym z kluczowych zawodników drużyny. Ostatnio bramkarz borykał się jednak z kontuzją i stracił miejsce w składzie. Teraz atmosferę mocno podgrzał jego agent, o czym informuje Piotr Koźmiński z "WP Sportowe Fakty".
Sprowadzenie Vladana Kovacevicia za pół miliona euro okazało się strzałem w dziesiątkę. Bośniak szybko wywalczył miejsce w pierwszym składzie i ze znakomitej strony pokazał się w eliminacjach do Ligi Konferencji.
To głównie dzięki niemu Raków do ostatniego meczu był w grze o fazę grupową tych rozgrywek. Później piłkarz doznał jednak kontuzji, która spowodowała zmianę w składzie.
Miejsce 23-latka zajął jeszcze młodszy Kacper Trelowski, który także spisywał się bez zarzutu w większości spotkań. Kovacević do treningów z drużyną wrócił dopiero w poniedziałek. W środę nie zagrał przeciwko Radomiakowi Radom.
Jak informuje Piotr Koźmiński z "WP Sportowe Fakty", na ostatnie wydarzenia nadspodziewanie ostro zareagował agent bramkarza. Zapowiedział, że ten zimą może zmienić otoczenie.
- My, agencja sportowa FirstEleven ISM, reprezentowana przez właściciela Franjo Vranjkovicia, oświadczamy, że zrobimy wszystko co możliwe, aby tej zimy przedstawić Rakowowi oferty innych klubów dla naszego bramkarza, Vladana Kovacevicia - napisano.
- Częstochowa jest zbyt małym miastem dla dwóch gwiazd. Dlatego chcemy "wyczyścić" pole i opuścić terytorium Pana Papszuna - dodano.
Sam piłkarz oraz klub nie chcą komentować tych słów. Odniósł się do nich za to Papszun. Piszemy o tym TUTAJ.
Raków ma w ręku wszystkie karty - kontrakt Kovacevicia obowiązuje do 2024 roku, a w jego umowie nie wpisano żadnej klauzuli odstępnego.