Raków rozjechał Śląska. Lider zostaje w Częstochowie [WIDEO]

Raków rozjechał Śląska. Lider zostaje w Częstochowie [WIDEO]
Mateusz Porzucek / pressfocus
Raków Częstochowa utrzyma pozycję lidera Ekstraklasy. Drużyna Marka Papszuna rozbiła Śląsk Wrocław 3:0.
Raków od początku miał przewagę. Niewiele brakowało, a objąłby prowadzenie w 19. minucie. Strzał oddał Brunes, piłkę z linii wybił obrońca, ale zrobił to w taki sposób, że ta odbiła się od poprzeczki.
Dalsza część tekstu pod wideo
Chwilę później gospodarze prowadzili 1:0. Koczerhn precyzyjnie dośrodkował z rzutu rożnego, a głową piłkę do bramki wbił Mosór. Obrońcy Śląska zostawili niekrytego pięć metrów przed swoją bramką.
Śląsk starał się atakować. Wbił nawet piłkę do bramki, ale gol Ortiza nie został uznany po analizie VAR. Okazało się, że był spalony.
Do przerwy Raków prowadził dwoma golami. Po zespołowej akcji w pole karne dośrodkował Lopez, tam piłkę przejął i kropnął do bramki.
Śląsk był w trudnej sytuacji, ale od czasu do czasu zagrażał bramce Rakowa. W 66. minucie blisko był Pozo. Piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki.
Niedługo później zwycięstwo gospodarzy przypieczętował Brunes. Norweg wykorzystał błąd Leszczyńskiego, który wypuścił piłkę z rąk po dośrodkowaniu z bocznej strefy.
Raków może teraz spokojnie czekać na ripostę Lecha, który w niedzielę zagra z Radomiakiem. Śląsk na pewno po tej kolejce pozostanie w strefie spadkowej. Pytanie tylko, na którym miejscu i z jaką stratą do bezpiecznego miejsca.
Redakcja meczyki.pl
Marcin KarbowskiWczoraj · 22:23
Źródło: własne

Przeczytaj również