Raków nie strzelił gola, ale nie dał się faworyzowanemu rywalowi. Wszystko rozstrzygnie się w rewanżu

Raków nie strzelił gola, ale nie dał się faworyzowanemu rywalowi. Wszystko rozstrzygnie się w rewanżu
Marcin Bulanda / Press Focus
Raków Częstochowa zaliczył trzeci bezbramkowy remis w europejskich pucharach. Zdobywcy Pucharu Polski w III rundzie Ligi Konferencji zakończyli takim wynikiem mecz z Rubinem Kazań.
Raków do tej fazy awansował po wyeliminowaniu Suduvy. W obu meczach padły bezbramkowe remisy. Częstochowianie awans zapewnili sobie dopiero w rzutach karnych.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pierwsza połowa meczu Rakowa z Rubinem była wyrównana. Gospodarze nie potrafili jednak wypracować sobie okazji strzeleckiej. Spróbowali tylko raz - na początku meczu strzał Cebuli został zablokowany.
Goście strzelali częściej. Po kwadransie mogli nawet objąć prowadzenie, ale Kovacević w sytuacji sam na sam zatrzymał strzał Kwaraccheli.
Raków miał dobrą okazję do objęcia prowadzenia na początku drugiej połowy. Lopez przymierzył z rzutu wolnego, ale piłka minimalnie minęła słupek bramki Diupina. Rubin próbował odpowiedzieć - Kovacević musiał interweniować po uderzeniu Zotowa.
Gospodarze właściwie nie stwarzali sobie okazji do objęcia prowadzenia. Pierwszy celny strzał oddali dopiero w 85. minucie, gdy z dystansu po ziemi uderzył Musiolik. Bramkarz Rubina nie miał żadnego problemu ze złapaniem piłki. Podobnie było kilka minut później po próbie Lopeza.
Rosjanie też nie zachwycali w ataku. Gra toczyła się głównie w środku boiska. Żadna z drużyn nie zdołała wypracować sobie zaliczki przed rewanżem.
O spotkaniu i tak będzie głośno - wszystko przez fatalną jakość koszulek Rubina. Odpadały z nich numery, co można zobaczyć TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski05 Aug 2021 · 22:58
Źródło: własne

Przeczytaj również