Raków Częstochowa. Rusłan Babenko: Futbol bez kibiców nie jest taki sam. Wiemy, że fani przed telewizorami
Rusłan Babenko, piłkarz Rakowa Częstochowa przyznał, że może się już doczekać powrotu do rozgrywek. Dodał, że nie martwi się o poziom piłkarski.
- Nie zapomnieliśmy, jak się gra w piłkę. Dużo trenowaliśmy indywidualnie i dobrze się czujemy. Nikt nie spodziewał się tego, a my od pierwszych zajęć pokazaliśmy, że nie straciliśmy naszej jakości w grze - powiedział Rusłan Babenko, cytowany na oficjalnej stronie klubu.
- Z każdym wyjściem na murawę czujemy się lepiej. Myślę, że nasza dyspozycja na treningach bierze się z dwóch rzeczy. Po pierwsze, jesteśmy bardzo głodni futbolu. Nie mogliśmy przecież przewidzieć tak długiego rozbratu. Po drugie, odpowiednio pracowaliśmy w domach i zbieramy tego pozytywne efekt - dodał 27-latek.
- Oglądałem mecze Bundesligi, gdy wznowiła rozgrywki. Było dziwnie. Futbol bez kibiców nie jest taki sam. Wiemy jednak, że fani przed telewizorami będą wspierali nas równie mocno, co na stadionie. Będziemy o nich pamiętać. Kochamy to, co robimy, dlatego rozegramy mecze w takich, a nie innych warunkach - podsumował zawodnik beniaminka PKO Ekstraklasy.