Raków Częstochowa odpowiedział Lechowi i wrócił na fotel lidera! Ivi Lopez znów błysnął [WIDEO]
Tylko trzy kroki pozostały do wykonania Rakowowi Częstochowa w drodze po mistrzostwo Polski. Podopieczni Marka Papszuna w niedzielne popołudnie pokonali przed własną publicznością Górnika Łęczna 2:1. Kolejną bramkę zdobył najskuteczniejszy strzelec tego sezonu w naszej lidze, Ivi Lopez.
Po wygranej Lecha Poznań nad Stalą Mielec Raków musiał odpowiedzieć "Kolejorzowi", aby wrócić na fotel lidera. To Górnik jako pierwszy poważniej zagroził bramce rywali. W 20. minucie Vladan Kovacević poradził sobie ze strzałem Marcela Wędrychowskiego.
Kolejne fragmenty należały już do Rakowa. W 32. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Milana Rundicia główkował Ivi Lopez. Gostomski obronił pierwszy strzał Hiszpana, lecz przy dobitce nie mógł już nic zrobić.
Jeszcze przed przerwą gospodarze zadali kolejny cios. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego futbolówka trafiła do Giannisa Papanikolau. Podobnie jak przy pierwszym golu, także wtedy bramkarz Górnika poradził sobie z uderzeniem, lecz wobec kolejnego był już bezradny. Tym razem w roli dobijającego wystąpił Tomas Petrasek.
Czech mógł nawet skompletować dublet w 44. minucie, ale tym razem trafił w poprzeczkę. Na początku drugiej połowy Raków wciąż atakował. Niecelnie uderzali między innymi Lopez oraz Vladislavs Gutkovskis.
W 71. minucie goście dość niespodziewanie zdobyli bramkę kontaktową. Damian Gąska zagrał prostopadłą piłkę do Jasona Lokilo, a ten nie pomylił się w sytuacji sam na sam z Kovaceviciem.
Na więcej Górnika nie było już jednak stać. Raków wygrał 2:1 i znów jest liderem PKO Ekstraklasy. Do końca rozgrywek częstochowianom pozostały tylko trzy mecze. Wszystko nadal jest właśnie w ich rękach.