Raków Częstochowa. Marek Papszun: Zabrakło nam szczęścia oraz tego co najważniejsze w futbolu, czyli bramek

- Jesteśmy tym remisem rozczarowani, bo z całym szacunkiem dla ŁKS-u, graliśmy dziś z ostatnią drużyną tabeli i spodziewaliśmy się zwycięstwa - powiedział po meczu, trener Rakowa Częstochowa, Marek Papszun.
- Wiemy o co gramy i tak naprawdę mogliśmy zamknąć ten mecz już w pierwszej połowie, bo stworzyliśmy sobie wiele sytuacji. Każdy dobrze wie, że okazje trzeba wykorzystywać. My dziś paradoksalnie zdobyliśmy bramkę z najtrudniejszej sytuacji, jaką sobie stworzyliśmy - dodał 45-letni szkoleniowiec.
- Uważam, że mój zespół był dziś dobrze zorganizowany, ale zabrakło nam szczęścia oraz tego co najważniejsze w futbolu, czyli bramek. Nie poddajmy się. W środę mamy następny mecz i liczę, że w Krakowie będziemy skuteczniejsi - zakończył trener zespołu z Częstochowy.