Raków Częstochowa. Kamil Piątkowski: Mój występ to efekt ciężkiej pracy na treningach

Kamil Piątkowski był zachwycony wygraną Rakowa Częstochowa ze Śląskiem Wrocław 1:0 (0:0) w meczu dwunastej kolejki rozgrywek PKO Ekstraklasy.
Jedynego gola dla beniaminka strzelił w ostatniej minucie Piotr Malinowski. Podopieczni Marka Papszuna po drugim zwycięstwie z rzędu awansowali na jedenaste miejsce w tabeli.
- Bramka w ostatnich minutach była zwieńczeniem naszych wysiłków - wyznał Piątkowski w rozmowie z oficjalnym serwisem klubu z Częstochowy.
- Radość po meczu była niesamowita. Pracowaliśmy ciężko od pierwszego do ostatniego gwizdka, a bramka w ostatnich minutach była tylko zwieńczeniem naszego wysiłku. Dla takich chwil warto żyć i uprawiać ten sport - podkreślił podopieczny Papszuna.
- Mój występ to efekt ciężkiej pracy na treningach. Pokazałem na nich swoją wartość, co zostało zauważone i docenione przez sztab. Od wahadłowego wymaga się zdecydowanie więcej biegania oraz podłączania się do akcji ofensywnych. Uczę się swojej nowej roli na boisku i wierzę, że dzięki skupieniu i ciężkiej pracy będę w niej jeszcze lepszy - dodał Kamil Piątkowski.