Raków Częstochowa gra dalej o Ligę Mistrzów! Szczęśliwy awans po boju. Co za występ bramkarza! [WIDEO]
Raków Częstochowa zremisował z Karabachem 1:1 (0:0). Tym samym polski klub zdołał obronić zaliczkę z pierwszego spotkania (3:2) i awansował do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
Pierwsza połowa spotkania w Azerbejdżanie nie rozpieszczała kibiców. Dużo było gry ostrej, mało eleganckiej. Cierpieli przede wszystkim przyjezdni, bo już w 31. minucie boisko musiał opuścić poturbowany Yeboah.
Skrzydłowy miał wcześniej najlepszą okazję do otworzenia wyniku spotkania, ale zupełnie zawiódł w sytuacji sam na sam. Były gracz Śląska Wrocław biegł tak wolno, że ostatecznie został zablokowany przez powracającego defensora.
W pozostałej części pierwszej połowy lepsze okazje miał Karabach. Gospodarze próbowali przede wszystkim uderzeń z dystansu, ale genialnie dysponowany był Kovacević. Bramkarz "Medalików" skutecznie chronił swój zespół przed stratą zaliczki, czego przykładem piękna parada po strzale Jankovicia.
Po zmianie stron sytuacja wcale nie odwróciła się na korzyść przyjezdnych. Już w 47. minucie blisko szczęścia był Benzia, lecz na jego drodze znów stanął Kovacević.
Przełamanie bramkowego impasu nastąpiło dopiero w 52. minucie. Wówczas to zawodnicy Szwargi skonstruowali jedną z nielicznych składnych akcji, Tudor wdarł się w pole karne i huknął nie do obrony dla rywala.
Prowadzenia nie udało się jednak utrzymać zbyt długo, bowiem już w 60. minucie wyrównał Xhixha. Wystarczyła chwila nieuwagi, niefrasobliwie przepuszczone dośrodkowanie i zrobiło się 1:1.
Karabach poczuł wówczas krew i przez długie fragmenty trzymał "Medaliki" w izolacji. Przyjezdni nie potrafili wyjść z piłką na połowę rywala, potrzeba było wiele ofiarności w defensywie, popisów Kovacevicia, ale i... szczęścia. W 73. minucie gospodarze obili słupek, zaś w 78. skiksował Zoubir.
W doliczonym czasie gry ekipa z Częstochowy nadal znajdowała się pod ścianą. Po jednym z uderzeń defensorzy głową wybijali piłkę zmierzającą w światło bramki. Ostatecznie jednak udało się uratować zwycięski remis 1:1 (0:0).
Tym samym Raków wyeliminował pogromcę wielu zespołów z Ekstraklasy i awansował do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Karabachowi pozostały zmagania o Ligę Europy.