Raków Częstochowa. Cała drużyna uda się w rozjazdy w dobrych humorach
- Przed świętami nie mogło nam się przydarzyć nic lepszego - wyznał Maciej Domański w rozmowie z oficjalnym serwisem Rakowa Częstochowa.
Podopieczni Marka Papszuna minionej soboty rozbili w Gdańsku miejscową Lechię 3:0 i zakończyli rundę jesienną na jedenastym miejscu w tabeli z dorobkiem 28 punktów.
- Wysokie zwycięstwo w takich okolicznościach smakuje szczególnie. Cała drużyna uda się w bożonarodzeniowe rozjazdy w dobrych humorach - podkreślił 29-latek, który był pod wrażeniem rywalizacji na obiekcie zdobywców Pucharu Polski.
- Miałem dłuższą przerwę od występów w pierwszym składzie, tym bardziej jestem szczęśliwy z możliwości gry i wyniku. Gra na takim obiekcie na pewno sprawia frajdę. Atmosfera była świetna - zaznaczył podopieczny Papszuna.
- Sytuacja zmusiła naszą drużynę do przetasowań, ale grupka chłopaków czekała w gotowości na okazję do gry. Nie występowaliśmy w rundzie jesiennej zbyt często, ale to nie oznaczało dla nas odpoczynku. Mogliśmy sobie pozwolić na cięższe obciążenia treningowe od zawodników pierwszego zespołu, którzy musieli się regenerować. Dzięki temu mogliśmy z marszu wejść do pierwszego składu - podsumował Maciej Domański.