Rafał Janicki zadowolony z gry Górnika Zabrze. "Są jeszcze rezerwy. Mamy fajny zespół i dobrą atmosferę"
Górnik Zabrze obecnie traci tylko cztery punkty do czwartego miejsca w PKO Ekstraklasie, które może dać awans do europejskich pucharów. W sukces drużyny ze Śląska wierzy Rafał Janicki.
Podopieczni Jana Urbana na początku tego roku prezentują się naprawdę nieźle. W miniony weekend bez problemu pokonali Cracovię. Rafał Janicki ma nadzieję, że kolejne tygodnie będą dla zabrzan jeszcze lepsze.
- Tak naprawdę nie licząc pucharowego meczu z Lechem i nieszczęsnego spotkania w Gliwicach, gdzie murawa nam nie pomagała, to nieźle gramy w piłkę. Oczywiście zdarzają się wpadki, takie jak z Jagiellonią, ale mimo wszystko tamten mecz też powinniśmy wygrać. Z Cracovią wygraliśmy 3:0, to był dobry mecz, ale też dobra gra. Fajnie że wygraliśmy, ale są jeszcze rezerwy - ocenił Janicki w rozmowie z oficjalną stroną Górnika.
- Może Cracovia nie była zbyt groźna, nie miała stuprocentowych sytuacji, jednak należało być uważnym. Wiedzieliśmy, że rywale lepiej czują się w kontrataku niż w ataku pozycyjnym - powiedział.
- Mimo, że oddaliśmy im piłkę, to nie wypracowali sobie okazji. Próbowali ze stałych fragmentów, ale skutecznie ich powstrzymywaliśmy i oby tak dalej - podkreślił.
- Mam nadzieję, że kontuzja Adriana Gryszkiewicza nie okaże się poważna. Ławka może jest krótka, ale radzimy sobie. Póki co unikamy urazów oraz kartek i oby zostało tak do końca sezonu. Myślę, że damy sobie radę. Mamy fajny zespół, dobrą atmosferę i niech tak zostanie - dodał.
- Strata do czołówki? Odkąd trener powiedział nam, że gdzieś przeczytał, jakoby Górnik grał już o nic, to gramy z meczu na mecz. Myślę, że to będzie dla nas hasło przewodnie. Zobaczymy, może coś się wydarzy, ale jesteśmy spokojni. Mamy 36 punktów, a w piłce wszystko jest możliwe i miejmy nadzieję, że tak wydarzy się w naszym przypadku - zakończył.