Rafał Grzyb liczy na dobrą końcówkę sezonu w Jagiellonii Białystok. "Warto coś jeszcze pokazać"
Obecny sezon jest dla Jagiellonii Białystok dużym rozczarowaniem. Trener drużyny z Podlasia, Rafał Grzyb, liczy na to, że chociaż dwie ostatnie kolejki będą dla tego zespołu udane.
Jest niemal pewne, że "Jaga" zakończy obecny sezon w dolnej połowie tabeli. W najbliższy piątek białostoczanie zmierzą się z Górnikiem Zabrze, który także znajduje się ostatnio w kryzysie.
- Matematyczne szanse na pierwszą ósemkę jeszcze cały czas są. Oczywiście są one sferą marzeń, ale wiadomo, że lepiej ligę skończyć na dziewiątym miejscu niż na pozycji jedenaście lub dwanaście, bo to zupełnie inaczej wygląda - powiedział Grzyb w rozmowie z oficjalną stroną Jagiellonii.
- Czy odbiór będzie inny? Pewnie nie, ten sezon i tak jest dla nas stracony. Nawet dla samego siebie warto jednak coś jeszcze pokazać. Liczę na to, że zawodnicy będą chcieli udowodnić, iż jeszcze nie są skreśleni, a ten sezon można jeszcze uczciwie zakończyć - dodał.
- Na wyjazdach z Górnikiem szło nam raczej słabo. Każdy walczy do końca sezonu o to, aby zająć jak najwyższą pozycję. Oni też są w dołku. Trener Brosz dużo stawia na młodzież, kadra na pewno się uszczupliła. Czy szukamy w tym sposobu na zwycięstwo? Pewnie tak - zakończył.