O tym Paulo Sousa rozmawiał z Rafałem Gikiewiczem. Golkiper zdradził szczegóły spotkania
Rafał Gikiewicz był gościem programu "BundesTalk". Golkiper Augsburga opowiedział o swoim spotkaniu z Paulo Sousą.
Gikiewicz nie ukrywa, iż zależy mu na grze w reprezentacji Polski. Golkiper raz za razem twierdzi, że zasługuje na powołanie do kadry Sousy.
Póki co selekcjoner regularnie pomija bramkarza Augsburga. Podczas niedawnej konferencji prasowej otwarcie przedstawił swoje stanowisko.
W miniony weekend doszło do spotkania obu panów. Sousa pojawił się na meczu Augsburg - Borussia Moenchengladbach. Gikiewicz w programie "BundesTalk" zdradził, o czym rozmawiał z portugalskim trenerem.
- Widziałem w mediach, że on przyjeżdża na mecz dla Roberta Gumnego. Gdzieś tam się pod nosem zaśmiałem. Przed meczem dyrektor sportowy powiedział, że selekcjoner jest na trybunach - rozpoczął.
- Po meczu usłyszałem, że Sousa chce mnie poznać. Poszedłem do tej loży. To było 15 minut. On przedstawił swoje trzy punkty, czym się kieruje. Ja powiedziałem, z czym się zgadzam, a z czym nie zgadzam. Dodałem, że cieszę się, że zawitał do Augsburga. Odpowiedział, że były czasy pandemii, a on nie chciał rozmawiać przez telefon tylko w cztery oczy - dodał
- Dla mnie argument, że jestem stary, jest zły. On użył takiego argumentu, ma do tego prawo. Było więcej dobrego wychowania i kurtuazji. Mówił mi, jakich bramkarzy szuka, na co zwraca uwagę. Ma swoją hierarchię, że jest Majecki i Grabara - podkreślił.
- Powiedział, że nigdy nie wiadomo, co życie przyniesie. Powiedział, żebym robił swoje, żebym nie tracił tej pozytywnej energii. On chce budować kadrę z myślą o tym, co będzie za parę lat. Nie jestem na jego głównym radarze, ale też nie może o mnie zapomnieć - zaznaczył.
- Akceptuję to, co mi powiedział. Ja mam jednak swoje zdanie. To spotkanie nie wpłynęło na mój cel. Dalej robię swoje - zakończył.
