Rafał Gikiewicz zdradził kulisy rozmów z Bayernem Monachium. "Chcieli mnie" [WIDEO]
Rafał Gikiewicz mógł trafić w przeszłości do Bayernu Monachium. W rozmowie z Januszem Basałajem, dziennikarzem Meczyki.pl, bramkarz zdradził kulisy rozmów z Bawarczykami.
36-latek od trzech tygodni jest piłkarzem Widzewa Łódź. Gikiewicz dołączył do klubu z Ekstraklasy po tym, jak rozwiązał kontrakt z Ankaragucu. Wcześniej przez dziewięć lat grał na niemieckich boiskach - w swoim CV ma występy dla Eintrachtu Brunszwik, Freiburga, Unionu Berlin i Augsburga.
"Giki" mógł również reprezentować barwy największego klubu w Bundeslidze - Bayernu Monachium. W rozmowie z Januszem Basałajem na kanale Meczyki.pl na YouTube bramkarz Widzewa opowiedział o kulisach rozmów z 33-krotnymi mistrzami Niemiec.
- Była oferta z Bayernu, który chciał mnie jako numer 2. Hasan Salihamidzić (dyrektor sportowy Bayernu w latach 2017-2013 - przyp. red.) zadzwonił do Artura Wichniarka, który przebywał wówczas w Trójmieście z Romanem Kołtoniem - rozpoczął.
- Uznałem jednak, że za wcześnie na "emeryturę". Nie byłem gotowy, by rozgrzewać Manuela Neuera, nic nie robić i siedzieć pod kocem. (...) Cieszyłbym się z rywalizacji z nim, ale wygryzienie go to była zerowa szansa - przyznał.
- Uciąłem temat w jeden dzień. Daniel Peretz, który dołączył do Bayernu zeszłego lata, już chce odejść, bo nie jest gotowy na to, by nie grać. Nie każdy ma taki charakter, by pójść na takie coś - stwierdził
Cytowany fragment od [13:30]: