Rafał Gikiewicz wybrał pięciu najlepszych bramkarzy na świecie. "Zrobił duży postęp"

Rafał Gikiewicz był gościem programu "Hejt Park". Golkiper odpowiedział na liczne pytania ze strony widzów. Jedno z nich dotyczyło najlepszych obecnie bramkarzy na świecie.
Gikiewicz po zakończeniu sezonu Bundesligi jest w znakomitym nastroju. Polak należał do najjaśniejszych punktów Unionu Berlin. Stołeczna drużyna zajęła 11. miejsce w tabeli i zachowała ligowy byt. Co więcej - golkiper w tym tygodniu zmienił barwy klubowe i przeniósł się do Augsburga. 32-latek nie ukrywa, że do pełni szczęścia brakuje mu tylko występów w reprezentacji Polski.
- Każdy piłkarz chce grać w kadrze. Selekcjoner nie ma obowiązku rozmawiać cały czas z każdym zawodnikiem przez telefon. Nie jestem Robertem Lewandowskim i filarem tej kadry, ale poprzez boisko, poprzez dobrą grę mogę trafić do reprezentacji. Gdy sezon ruszy, a ja będę prezentował się dobrze, to mogę otrzymać powołanie - oznajmił Gikiewicz.
- Nikt mi nie zabroni marzyć, ale jeżeli nie będę w kadrze, to nic się nie stanie. Mam kontrakt z nowym klubem i to było spełnienie moich marzeń, bo wreszcie sam mogłem wybierać w ofertach. Sześć lat przebywania w Niemczech i ciężka praca zaowocowała - dodał.
Gikiewicz został również poproszony o wskazanie najlepszych obecnie bramkarzy na świecie. Golkiper wymienił pięć nazwisk, wyróżniając przy tym jednego Polaka.
- Według mnie najlepsza piątka to obecnie Marc-Andre ter Stegen, Jan Oblak, Wojciech Szczęsny, Alisson Becker oraz Manuel Neuer - wyjawił.
- Co do Wojtka, to zrobił duży postęp w Romie. On poprawił grę nogami i dobrze się ustawia. Jest świetnym fachowcem, mimo że nie robi wielu efektownych parad. Miałem okazję rozmawiać z kilkoma osobami w szatni Unionu i mają podobne zdanie - zakończył.