Radović: Nie mamy się czego wstydzić

Legia przegrała z Borussią aż 4:8. Miroslav Radović uważa, że mimo wielu straconych goli, mistrzowie Polski nie muszą się wstydzić występu w Dortmundzie.
- Od razu powiedzieliśmy sobie po meczu, że nie ma płakania. Wynik jest jaki jest, może za wysoki, ale nie ma czego się wstydzić. Teraz czeka nas mecz w niedzielę, potem trzeba się jak najlepiej przygotować do meczu ze Sportingiem. Mamy swój cel i nadzieję zrealizowania go - mówi Radović.
- Borussia to bardzo dobra drużyna. Oglądałem mecz z Bayernem i jestem przekonany, że ta ekipa może wiele namieszać w Lidze Mistrzów. Pod względem taktycznym i technicznym są teraz jedną z najlepszych drużyn na świecie - uważa Serb.
Legia po pięciu meczach zajmuje czwarte miejsce w grupie. Może jeszcze wywalczyć awans do wiosennej fazy Ligi Europy. Żeby tak się stało, mistrzowie Polski muszą w ostatniej kolejce wygrać ze Sportingiem CP.