Radomiak Radom pewny utrzymania w PKO Ekstraklasie! Piłkarze Warty Poznań rozdawali rywalom prezenty [WIDEO]
Na zakończenie 32. kolejki PKO Ekstraklasy Radomiak Radom wygrał na wyjeździe z Wartą Poznań 2:1. Dzięki temu drużyna z centralnej Polski zapewniła sobie utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. W pierwszej połowie spotkanie przypominało komedię pomyłek.
Przewaga Radomiaka nad strefą spadkową stopniała po porażce Śląska Wrocław do zaledwie trzech punktów. Z tego względu radomianie nie mogli być pewni utrzymania i bardzo potrzebowali punktów w Grodzisku Wielkopolskim.
W 11. minucie Warta mogła wyjść na prowadzenie przed własną publicznością. Gabriel Kobylak poradził sobie ze strzałem Kajetana Szmyta. Później poznaniacy zaczęli popełniać brzemienne w skutkach błędy.
W 23. minucie na strzał z bardzo ostrego kąta zdecydował się Luis Machado. To uderzenie próbował zablokować Kamil Kościelny, ale tylko utrudnił interwencję bramkarzowi. Początkowo uznano to za gola samobójczego, lecz ostatecznie zapisano to trafienie na konto Machado.
Zaledwie pięć minut później było 2:0. Fatalnie zachował się Adrian Lis, który nie trafił w piłkę przed własnym polem karnym. W efekcie do pustej bramki trafił Lisandro Semedo. Więcej o tej sytuacji pisaliśmy TUTAJ.
W końcówce pierwszej połowy po drugiej stronie boiska duży błąd popełnił także Kobylak, również niepewnie wychodząc z bramki. W efekcie bliski gola był Adam Zrelak - napastnik mógł mówić o pechu, bo trafił w słupek.
W drugiej części spotkania podopieczni Dawida Szulczka ruszyli do odrabiania strat. Dość szybko przyniosło to efekt w postaci gola Stefana Savicia, który wykorzystał dogranie Szmyta.
Później tempo spotkania znacząco jednak spadło. Radomiak nie pozwolił rywalom na stworzenie kolejnej stuprocentowej sytuacji i wyrównanie, choć przy rzucie wolnym w pole karne rywali pobiegł nawet Lis.
Ostatecznie goście wygrali z Wartą 2:1 i awansowali na 10. miejsce w tabeli. Dzięki temu są pewni utrzymania w elicie. Poznaniacy pozostali natomiast na siódmej lokacie.