Radomiak. Leandro: Gdyby zależało to ode mnie, najchętniej zakończyłbym tutaj karierę
Leandro, piłkarz Radomiaka, udzielił obszernego wywiadu dla TVP Sport. Zawodnik zabrał głos ws. swojej przyszłości.
Leandro to jedna z legend Radomiaka. Piłkarz z klubem związany jest od niemal 10 lat.
Czy przygoda 32-latka z Radomiem będzie trwała jeszcze dłużej? Jego umowa z klubem wygasa wraz z końcem sezonu
- W tej chwili nie wiem, nie było jeszcze konkretnych rozmów. Gdyby zależało to ode mnie, najchętniej zakończyłbym tutaj karierę. To jednak nie takie łatwe i oczywiste. Chcę grać jak najlepiej i pomagać drużynie w kolejnych spotkaniach. To podstawa. W ten sposób mogę dać klubowi argument do tego, by otrzymać dobrą ofertę - przyznał Brazylijczyk.
Leandro obecnie skupia się na grze w PKO Ekstraklasie. Zależy mu na tym, by Radomiak osiągał jak najlepsze wyniki.
- Przede wszystkim chcemy grać w piłkę. Jesteśmy zdyscyplinowani, ale nie "murujemy się". Stawiamy na otwarty futbol. Nie boimy się, gramy odważnie, zawodnicy nie unikają gry jeden na jeden. Widać w nas taką pozytywną bezczelność, która pomogła w spotkaniach z teoretycznie mocniejszymi przeciwnikami. Pewność siebie rośnie i będzie coraz lepiej - dodał.
- Widać to po wszystkich piłkarzach. Przed sezonem numerem jeden był Mateusz Kochalski, ale musiał wrócić do Legii. Do bramki wskoczył Filip Majchrowicz, który… zaskoczył wszystkich. Spisuje się kapitalnie, "Kochal" znów jest z nami, ale teraz musi czekać na swoją szansę. Przypadek Filipa to pozytywny sygnał dla wielu innych piłkarzy, którzy grają mniej. Szansa przyjdzie, trzeba tylko ją wykorzystać - zakończył.