Quique Setien podsumował zamieszanie wokół Barcelony. "Uczestniczymy w cyrku"

Quique Setien skomentował zamieszanie wokół Barcelony. Doświadczony szkoleniowiec twierdzi, że nie ma problemów ze swoimi zawodnikami.
Hiszpańskie media wiedzą swoje: ich zdaniem zawodnicy specjalnie nie poważają 61-latka. Jako przykład podają scenę z sobotniego meczu przeciwko Celcie - Leo Messi ignorował próby nawiązania kontaktu przez asystenta Setiena. Pierwszy trener Barcelony uważa jednak, że nie ma kłopotów z piłkarzami.
- Nie przypominam sobie żadnych problemów, o których warto wspominać. Zawsze są pewne kontrowersje. To normalne. Zresztą sam nie byłem łatwym piłkarzem - stwierdził Setien.
- Musimy spróbować przekonać wszystkich do wspólnego pomysłu. Relacje w drużynie są dobre - dodał trener Barcelony.
Nie wiadomo, jak długo Setien będzie zajmował obecne stanowisko. W mediach pojawiają się informacje, że niebawem może stracić pracę. 61-latek nie przywiązuje jednak żadnej wagi do zamieszania wokół klubu.
- Gdy nie ma zwycięstw, każdy ma swoją rację. To cyrk, w którym uczestniczymy - podsumował Setien.
Barcelona po remisie z Celtą traci do Realu już dwa punkty. Przed nią wyjątkowo trudny mecz - we wtorek zagra z Atletico Madryt.
- Możemy kontrolować tylko siebie. Musimy poprawiać to, co nie funkcjonowało dobrze. Jeśli nie wygramy, nasze szanse na zdobycie mistrzostwa będą mniejsze - przyznał Setien.