Quique Setien: FC Barcelona niczego mi nie zaoferowała. Nawet do mnie nie zadzwoniono
Konflikt Quique Setiena z FC Barceloną nabiera na sile. Szkoleniowiec udzielił wywiadu, w którym poskarżył się na zachowanie władz "Blaugrany".
Setien w sierpniu pożegnał się z posadą trenera FC Barcelony. Czarę goryczy przelała bolesna porażka w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium 2:8. 62-latek w stolicy Katalonii spędził kilka miesięcy. Za jego kadencji "Blaugrana" nie prezentowała się na miarę oczekiwań. Wiele do życzenie pozostawiały nie tylko wyniki, ale także styl gry zespołu.
Szkoleniowiec został więc zwolniony. Jak się okazuje, rozstanie nie przebiegło w przyjaznej atmosferze. Sprawa znajdzie finał w sądzie. Setien wciąż nie otrzymał całej odprawy od klubu.
62-latek w programie "El Partidazo" poskarżył się na zachowanie władz "Blaugrany".
- Barcelona nie wypłaciła mi odszkodowania, niczego mi nie zaoferowała. Nawet do mnie nie zadzwoniono, by powiedzieć mi, że już nie pracuję – przyznał Hiszpan.
- Oczywiście, klub jest w trudnej sytuacji, wyraźnie to widać. Odbija się to też na postawie na boisku - podkreślił.