PZPN reaguje na aferę sędziowską! Arbitrzy mogą stracić pracę
Dwaj znani polscy sędziowie minionej nocy zostali zatrzymani przez policję przed meczem w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Oficjalny komunikat w tej sprawie wydał już PZPN.
Według informacji TVP Sport Bartosz F. i Tomasz M., dwaj arbitrzy, którzy od wielu lat prowadzą spotkania Ekstraklasy, zostali zatrzymani za... kradzież znaków drogowych. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Obaj arbitrzy byli pod wpływem alkoholu, mając we krwi ponad półtora promila. Spędzili noc na izbie wytrzeźwień, a UEFA usunęła ich z obsady na mecz Dynama Kijów z Rangersami w eliminacjach do Ligi Mistrzów.
Cała sprawa może być dla obu sędziów końcem zawodowej kariery. Ostre oświadczenie w całej sprawie wydał Polski Związek Piłki Nożnej.
- Kolegium Sędziów PZPN dokona szczegółowej analizy sytuacji w związku z doniesieniami, dotyczącymi niewłaściwego zachowania dwóch sędziów Ekstraklasy, którzy mieli pracować przy meczu eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów oraz Rangers FC - czytamy.
- W przypadku potwierdzenia się ww. informacji, Kolegium Sędziów zawnioskuje do Sekretarza Generalnego federacji o rozwiązanie kontraktów z sędziami. Sprawa zostanie również przekazana do Komisji Dyscyplinarnej PZPN, która może zdecydować o nałożeniu kolejnych konsekwencji dyscyplinarnych - napisano.
Jeśli medialne informacje się potwierdzą, obaj arbitrzy prawdopodobnie nie wrócą już do pracy w PKO Ekstraklasie. Za swój wyskok mogą więc zapłacić bardzo wysoką cenę.