"PZPN chce upokorzyć Michniewicza. Selekcjoner został ośmieszony". Były wiceprezes krytykuje władze związku

Nie spada gorąca temperatura wokół reprezentacji Polski. Nadal nie wiadomo, czy dalej będzie ją prowadził Czesław Michniewicz. W poniedziałek PZPN poinformował, że nie skorzystał z przedłużenia kontraktu z obecnym selekcjonerem, ale jednocześnie nie wyklucza podpisania z nim nowej umowy (więcej TUTAJ).

Taką postawę związku krytykuje w rozmowie z serwisem "WP Sportowe Fakty" Marek Koźmiński, były wiceprezes federacji i kontrkandydat Cezarego Kuleszy w ubiegłorocznych wyborach na szefa PZPN.

- Moim zdaniem decyzja została już podjęta. Czesław Michniewicz nie utrzyma stanowiska, ale niestety PZPN chce go jeszcze jakoś dodatkowo upokorzyć. Umówmy się, to się już po prostu nie może udać. Ten układ nie może już funkcjonować. Selekcjoner został ośmieszony - powiedział działacz.

Jego zdaniem Czesław Michniewicz nie zasłużył na takie traktowanie.

- Michniewicz sobie na to nie zasłużył. Jeśli nawet chcieli się z nim pożegnać, można było go zaprosić na dobrą kolację, powiedzieć, że robota została wykonana, ale wizja na przyszłość jest inna i trzeba się rozstać. Tak to powinno funkcjonować - zauważył Koźmiński.

Były reprezentant kraju uważa, że obecne zamieszanie wokół kadry uderza w cały polski futbol.

- Jest mi naprawdę przykro. To niestety uderza w całą naszą piłkę. Uderza w piłkarzy, w kluby, po prostu we wszystkich. Tego gó**a, którym jesteśmy ochlapani, będziemy się pozbywać bardzo długo i równie długo się w nim taplać. Problem w tym, że zaczęło się niewinnie, ale końca tego nie widać - skwitował.