Putin obściskiwał się z właścicielem Newcastle United. Polski sponsor klubu się tłumaczy [WIDEO]
Władimir Putin przybył w ostatnim czasie do Arabii Saudyjskiej, gdzie został gorąco powitany przez Mohammeda bin Salmana. Wywołało to wiele pytań skierowanych w stronę InPostu, który został sponsorem Newcastle United, czyli klubu zarządzanego przez fundusz państwowy z Bliskiego Wschodu.
Władimir Putin dla władz większości państw europejskich jest persona non grata. Sytuacja wygląda inaczej na Bliskim Wschodzie, gdzie prezydent Rosji wciąż cieszy się dużą popularnością i uznaniem. Dowodem na to ostatnie wydarzenia w Arabii Saudyjskiej.
Polityk, odpowiedzialny za rozpoczęcie wojny na Ukrainie, przybył w minioną środę do Rijadu. Spotkał się tam z Mohammedem bin Salmanem i został bardzo ciepło przyjęty. Dość powiedzieć, że na social mediach Arabii Saudyjskiej pojawiło się aż sześciominutowe nagranie, które przedstawia powitanie władców.
Nagranie Putina i faktycznego króla Arabii Saudyjskiej szybko obiegło media społecznościowe. Jednocześnie wiele osób poruszyło polski wątek dotyczący InPostu. Przypomnijmy, że firma ta została partnerem Newcastle United, co opisywaliśmy TUTAJ.
Należy pamiętać, że większościowym właścicielem "Srok" jest Public Investment Fund. To fundusz państwowy z Arabii Saudyjskiej, którego działania kontroluje Bin Salman. Jest on odpowiedzialny między innymi za obsadzanie stanowisk dyrektorskich. Tym samym pojawiły się zarzuty dotyczące głośnej współpracy InPostu. Firma odpowiedziała na pytania portalu "WP Sportowe Fakty", który zapytał między innymi o wizerunkowy wpływ spotykania się ze zbrodniarzem wojennym.
- InPost nie ma wpływu na politykę zagraniczną ani Arabii Saudyjskiej, ani też Wielkiej Brytanii, na której terenie znajduje się klub piłkarski Newcastle. InPost jako jedna z pierwszych firm zaangażował się we wsparcie Ukrainy już od pierwszych dni wojny, przewożąc na własny koszt ponad 8 tysięcy ton pomocy humanitarnej - przekazał rzecznik.
- Także pan Rafał Brzoska, założyciel InPost nie tylko wielokrotnie wypowiadał się na temat bestialskiego ataku Rosji na Ukrainę, jednoznacznie ją potępiając, a także sam skierował swoje prywatne środki na pomoc w najtrudniejszych momentach tej wojny (...) Zdecydowaliśmy się na to wsparcie ze względu na ambicje i determinację do bycia jednym z czołowych zespołów w najlepszej światowej lidze. Naszym celem jest wsparcie zespołu i jego fanów, a nie właściciela. Inwestujemy w społeczność piłkarską, zaangażowanie klubu oraz zawodników, gdyż chcemy być częścią ich sportowej historii - podsumował przedstawiciel InPostu.