Puchacz z kolejnymi problemami w Bundeslidze. Ekspert nie ma wątpliwości. "Nie wiążą z nim przyszłości"
Według niemieckich mediów Union Berlin walczy o pozyskanie nowego lewego obrońcy. Tomasz Urban, ekspert w zakresie Bundesligi, uważa, że oznacza to kolejne kłopoty dla Tymoteusza Puchacza.
W minionym sezonie Tymoteusz Puchacz grał dla dwóch klubów - Unionu Berlin oraz Trabzonspor, do którego wypożyczyła go niemiecka ekipa. Polak nie zdołał jednak na stałe przebić się do pierwszej jedenastki.
Ostatecznie łącznie rozegrał 20 meczów i nie zebrał najlepszych recenzji. Turcy, mimo wkładu wahadłowego w zdobycie krajowego mistrzostwa, nie zdecydowali się na wykupienie reprezentanta "Biało-Czerwonych".
W sezonie 2022/23 Puchacz miał zatem rywalizować o wyjściowy skład Unionu Berlin. Niemieckie media przekazują jednak informacje, które stawiają 23-latka w trudnej sytuacji.
Ceniony dziennikarz, Florian Plettenberg, podaje, że klub ze stolicy jest w walce o zakontraktowanie Philippa Maxa z PSV. Jeśli zaś rozmowy z Holendrami nie przyniosą efektu, Union skieruje się w stronę Bastian Oczipki. Umowa 33-letniego zawodnika wygasa 30 czerwca bieżącego roku i berlińczycy mogą ją odnowić.
Obaj wspomniani piłkarze występują na lewej stronie defensywy i stanowią bezpośrednią konkurencję dla Puchacza. Polski ekspert, Tomasz Urban, twierdzi, że oznacza to, iż Polak został właściwie skreślony przez włodarzy swojego klubu.
- Union próbuje pozyskać Philippa Maxa z PSV, a jeśli się nie uda, to podpiszą raz jeszcze umowę z Oczipką. Czyli z Puchaczem nie wiążą żadnej przyszłości - napisał dziennikarz na Twitterze.
Po więcej informacji ze świata Bundesligi zapraszamy TUTAJ, gdzie znajdziecie teksty Tomasza Urbana, który jest naszym współpracownikiem.