PSV żegna się z fasonem. Cudowny gol zdecydował o wyniku rewanżu z Arsenalem [WIDEO]

Sprawa awansu do następnej rundy była przesądzona już po pierwszym meczu. Arsenal wygrał w Eindhoven aż 7:1. Rewanż był zatem formalnością.

Mikel Arteta mógł sobie pozwolić na zmiany w składzie. Skorzystał na tym Jakub Kiwior, który zagrał w podstawowej jedenastce. Na środku obrony partnerował mu Gabriel.

Arsenal objął prowadzenie już w 6. minucie. Piłkę na połowie PSV przejął Sterling, oddał ją Zinczence, a ten wykorzystał swobodę i pięknie przymierzył z dystansu.

PSV odgryzło się w 18. minucie. Goście przeprowadzili szybką akcję, dostarczyli piłkę w pole karne do Perisicia, a ten popisał się mierzonym strzałem pod poprzeczkę.

Goście szukali swoich szans, ale brakowało im jakości na połowie Arsenalu. "Kanonierzy" zaś grali cierpliwie. Prowadzenie odzyskali w 36. minucie. Znów pokazał się Sterling, który dośrodkował w pole karne, a akcję celnym strzałem głową wykończył Rice.

W drugiej połowie groźniej atakowali gracze PSV, którzy chcieli godnie pożegnać się z rozgrywkami. Do wyrównania doprowadzili w 70. minucie. Pięknie akcję zakończył Driouech, którzy przelobował wysuniętego przed bramkę Rayę.

W końcówce żadna z drużyn nie zdołała strzelić zwycięskiego gola. Pluć w brodę może sobie Sterling, który już w doliczonym czasie dostał żółtą kartkę, która wyeliminuje go z pierwszego meczu w ćwierćfinale.

Kiwior grał do ostatniego gwizdka. Takie przetarcie z pewnością cieszy w kontekście zbliżających się meczów reprezentacji Polski.