PSG. Unai Emery wierzy, że mógł zostać najlepszym trenerem na świecie. "Bo nie było systemu VAR"

Unai Emery w rozmowie z "France Football" wrócił do czasów, gdy pracował w PSG. Hiszpan twierdzi, że mógł wówczas zostać najlepszym trenerem na świecie.
Emery pracował w Paryżu w latach 2016-2018. Drużyna PSG pod jego wodzą nie zdołała zrealizować głównego celu, jakim było wygranie Ligi Mistrzów. 48-latek w dużej mierze za taką sytuację wini sędziów.
- Za pierwszym razem mierzyliśmy się z Barceloną. Na własnym boisku pokazaliśmy najwyższy poziom, w rewanżu zostaliśmy znokautowani. Dlaczego? Bo nie było systemu VAR. Decyzje sędziów był dla nas wyjątkowo krzywdzące - oznajmił szkoleniowiec.
- W kolejnym sezonie ulegliśmy Realowi Madryt. W pierwszym meczu z "Królewskimi" również można się doszukać błędów ze strony arbitrów - dodał.
- Reasumując: najpierw przegrałem z sędziami, a potem z drużyną, która broniła tytułu - zaznaczył.
- W Paryżu straciłem szansę, by zostać najlepszym trenerem na świecie. Wygrałem ligę, zdobyłem kolejne puchary w kraju, ale ostatecznym celem była przecież Liga Mistrzów - zakończył.
Unai Emery obecnie pozostaje bezrobotny po tym, jak w listopadzie zeszłego roku został zwolniony z Arsenalu.