PSG chciało zatrzymać Thiago Silvę w ostatniej chwili. Piłkarz przyznał, dlaczego odmówił klubowi
Po zakończeniu sezonu 2019/2020 Thiago Silva zamienił Paris Saint-Germain na londyńską Chelsea. Okazuje się, że włodarze mistrzów Francji w ostatniej chwili próbowali zatrzymać Brazylijczyka. Było już jednak na to za późno.
Thiago Silva reprezentował barwy PSG przez osiem sezonów, w latach 2012-2020. Klub nie zdecydował się na zaoferowanie mu nowej umowy ze względu na jego zaawansowany wiek. We wrześniu stoper skończył 36 lat.
W Chelsea Brazylijczyk udowadnia jednak, że wciąż jest w stanie rywalizować na najwyższym światowym poziomie. Przyznał, że paryżanie w ostatniej chwili zmienili zdanie i próbowali go zatrzymać.
- Leonardo zadzwonił do mnie i powiedział, że nie jestem częścią klubowego projektu i mogę odejść. Po finale Ligi Mistrzów odezwał się do mnie ponownie. Pytał, czy już podpisałem kontrakt z innym klubem - powiedział Thiago Silva.
- Powiedziałem, że nie, ale że dałem już słowo Chelsea. Dla mnie to było najważniejsze. Kiedy coś już powiesz, musisz to później zrobić. Nie można tak po prostu zmieniać zdania - stwierdził.
- Myślę, że PSG zreflektowało się po Lidze Mistrzów, ponieważ w tych rozgrywkach pokazałem swoją jakość. Smuci mnie, że spędziłem tam osiem lat, ale oceniono tylko trzy ostatnie mecze. Wszystko to, co zrobiłem wcześniej, nie miało znaczenia - dodał.
- Dla mnie to smutne, że w ten sposób podchodzi się do tego typu decyzji. Ale taki jest futbol. Teraz patrzę w przyszłość i chcę nadal pracować dla Chelsea. Ten klub na to zasługuje - zakończył.